tag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post5255605734853504532..comments2024-03-04T09:12:42.019+01:00Comments on absolutnie nieperfekcyjna: B. Schlink "Coraz dalej od miłości", czyli nie jest łatwomomartahttp://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comBlogger28125tag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-65550394588598851442013-05-23T11:39:21.786+02:002013-05-23T11:39:21.786+02:00- Zapytaj Kreci, może udzieli mi lekcji koresponde...- Zapytaj Kreci, może udzieli mi lekcji korespondencyjnie?:P<br />- Początek już zrobiłaś: Bernhard S. brzmi wystarczająco kryminalnie, żeby zainteresować nim opinię publiczną! Ja kupię czarny uniform i będę pilnować porządku!momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-51271363832922668712013-05-23T09:11:23.415+02:002013-05-23T09:11:23.415+02:00-Z nauką prychania nie ma problemu, moja kociczka ...-Z nauką prychania nie ma problemu, moja kociczka Krecia robi to wzorowo. Jakby co, podrzucę.<br />- Sama jestem ciekawa kryminalnego Bernardha S. Może utworzymy KWNnCUWKSnRP czyli Komitet Wywierania Nacisku na Czynniki Utrudniające Wejście Kryminalnego Schlinka na Rynek Polski? Ja mogę być skarbnikiem :D<br />monotemahttps://www.blogger.com/profile/02149951080602666332noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-62164118863942342502013-05-22T11:58:04.583+02:002013-05-22T11:58:04.583+02:00W weekend będę się widziała z posiadaczami dzieła,...W weekend będę się widziała z posiadaczami dzieła, więc kto wie, kto wie?:)momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-42026082612298641422013-05-22T11:57:23.093+02:002013-05-22T11:57:23.093+02:00Obiecuję więc, że Ciebie nie będę straszyć!:PObiecuję więc, że Ciebie nie będę straszyć!:Pmomartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-19508503865674536162013-05-22T11:45:39.586+02:002013-05-22T11:45:39.586+02:00OK:)OK:)czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-56058929469402960822013-05-22T07:16:33.894+02:002013-05-22T07:16:33.894+02:00O ekranizacji trudno mi coś powiedzieć, bo jak wsp...O ekranizacji trudno mi coś powiedzieć, bo jak wspominałam, z założenia nie oglądałam, ale zapewniam, że powieść nie ma nic wspólnego z tzw. komerchą.Liraelhttps://www.blogger.com/profile/16019335287632040555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-15879679045978466632013-05-21T22:37:03.224+02:002013-05-21T22:37:03.224+02:00"Lektora" już raz miałam w domu, ale jak..."Lektora" już raz miałam w domu, ale jakoś nie przeczytałam. Teraz chyba zrobię drugie podejście, choć zazwyczaj jeżę się na dzieła, których ekranizacja okazała się kasowym sukcesem.momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-25808789708762219672013-05-21T22:35:15.623+02:002013-05-21T22:35:15.623+02:00Jeśli kiedyś przestanę pisać, a następnie czytać, ...Jeśli kiedyś przestanę pisać, a następnie czytać, będzie to oznaczało, że umarłam. Otrzyj wówczas łzę, dobrze?:Pmomartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-38530424767255409092013-05-21T21:44:41.930+02:002013-05-21T21:44:41.930+02:00Nie znam opowiadań Schlinka, ale bardzo polecam Ci...Nie znam opowiadań Schlinka, ale bardzo polecam Ci "Lektora". Książka zrobiła na mnie tak duże wrażenie, że do tej pory nie odważyłam się obejrzeć adaptacji filmowej. Świetna, przejmująca powieść.Liraelhttps://www.blogger.com/profile/16019335287632040555noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-5826811330898814132013-05-21T12:50:37.937+02:002013-05-21T12:50:37.937+02:00I tak jestem pełna podziwu, że znajdujesz jeszcze ...I tak jestem pełna podziwu, że znajdujesz jeszcze czas na czytanie dla przyjemności i pisanie o tym.;)czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-59622402357021280032013-05-21T08:58:07.009+02:002013-05-21T08:58:07.009+02:00"Sindbad..." też nie za gruby:) Nie mam ..."Sindbad..." też nie za gruby:) Nie mam pojęcia, czy zbyt retro, czy nie - kiedy przeczytam pierwszą książkę, będę mądrzejsza:)<br />Ja na szczęście braki w oczytaniu ciągle mogę jeszcze usprawiedliwiać posiadaniem dzieci w wieku szkolno-przedszkolnym, które do niedawna absorbowały mnie w stopniu, jaki w pakiecie z pracą, pozwalał wyłącznie na hurtową lekturę kryminałów:(momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-76028582932622488042013-05-21T08:55:46.378+02:002013-05-21T08:55:46.378+02:00Będę więc oczekiwać w radosnym napięciu:)
Brak pop...Będę więc oczekiwać w radosnym napięciu:)<br />Brak popularności w blogosferze (nie całej, ale w sporej jej części) wynika też pewnie z faktu, że akurat tych książek nie rozsyłają za darmo...momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-61519657522422282582013-05-21T08:53:42.333+02:002013-05-21T08:53:42.333+02:00Może i Maraia poczytalibyśmy wspólnie? "Dzied...Może i Maraia poczytalibyśmy wspólnie? "Dziedzictwo Estery" ma tylko 120 stron. Tylko nie wiem, czy to jednak nie jest już literatura zbyt retro.<br />Oj tam, oj tam, nie ma się co rumienić. Ludzie czytają różne rzeczy i nigdy nie wiadomo, czym mogą zaskoczyć.;)czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-8317227785977117042013-05-21T08:48:55.493+02:002013-05-21T08:48:55.493+02:00W takim razie cieszę się. Lirael też kiedyś pisała...W takim razie cieszę się. Lirael też kiedyś pisała, że "Homo Faber" mógłby się nadać. Jesienią chyba zatem nastąpi.;)<br />A pokrzykiwać chyba trzeba będzie, lit. niemieckojęzyczna nie jest w blogosferze szalenie popularna.;(czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-41145202003916962422013-05-20T21:38:16.157+02:002013-05-20T21:38:16.157+02:00Kobyłka się specjalnie nie napasie, bo akurat w tę...Kobyłka się specjalnie nie napasie, bo akurat w tę literaturę moje półki nie obfitują:( Ale skoro się już oficjalnie przyznałam, to teraz muszę zmienić ten stan rzeczy.<br />"Plan węgierski" to może zbyt szumna nazwa - jeśli startuje się niemal od zera, nietrudno będzie poznać coś nowego. Na razie Varga i "Gulasz z turula" oraz Marai; zobaczymy czy uda się coś więcej.<br />Co do tytułów, o które pytasz, pozwól że odchrząknę ze wzruszenia (że podejrzewasz mnie o takie zaawansowanie lekturowe), po czym obleję się rumieńcem wstydu (że nie mogę udzielić odpowiedzi pozytywnej). Tytuły skrzętnie notuję, może załapią się na plan pięcioletni?:P momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-55907501085903144622013-05-20T21:30:21.284+02:002013-05-20T21:30:21.284+02:00No tak, bo ileż w końcu można o tej wojnie i o roz...No tak, bo ileż w końcu można o tej wojnie i o rozliczeniach, albo ich braku? Nuda, jak nic:P<br />Rolę sprzymierzeńca przyjmuję z entuzjazmem, a z racji pochodzenia mogę również groźnie pokrzykiwać na opornych;) Co do propozycji, to ja raczej jestem kiepska w te klocki. "Homo Faber" może być jednak niezły (czytałam tak dawno, że zastanawiam się, co mogłam wtedy z niego zrozumieć); nie zestarzała się też chyba, a może i nabrała nowego wymiaru "Utracona cześć Katarzyny Blom" H. Boella (i objętość ma dobrą, "Homo Faber" zresztą też).momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-48475710789737608872013-05-20T19:58:02.402+02:002013-05-20T19:58:02.402+02:00Słowo się rzekło, kobyłka u półek z lit. niemiecką...Słowo się rzekło, kobyłka u półek z lit. niemiecką.;) Chętnie będę śledzić realizację planu, węgierskiego też.;)Czy czytałaś może "Klucz do ogrodu" Erpenbeck? Jedna z lepszych rzeczy niemieckich, jakie u nas wydano w ostatnich latach. "Południca" Franck też niezła.czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-26880074199343153442013-05-20T19:52:50.319+02:002013-05-20T19:52:50.319+02:00Oj tak, na Rosję mamy modę. Na pewno jest tego war...Oj tak, na Rosję mamy modę. Na pewno jest tego warta, a i temat chyba nie do wyczerpania. Niemcy rzeczywiście nie zaskakują: Syberii nie mają, praw człowieka nagminnie nie łamią, czasem może tylko neofaszyści nabrużdżą. Nuda.;)<br />A skoro już jesteśmy przy doborze lektur itp., to chętnie porozmawiałabym w naszym klubie o czymś niemieckojęzycznym i cieszę się, że miałabym chociaż jednego sprzymierzeńca w Tobie (taką mam przynajmniej nadzieję). Tak więc proszę o propozycję, bohater niesympatyczny, ew. kontrowersyjny, mile widziany.;) Myślałam np. o "Homo Faber" Frischa, "Amatorkach" Jelinek - to nie są b. skomplikowane i nieprzyjemne książki.czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-68946787134052606242013-05-20T18:58:16.324+02:002013-05-20T18:58:16.324+02:00A mogłam się nie przyznawać do ambitnych planów i ...A mogłam się nie przyznawać do ambitnych planów i samoobietnic!:P Ja oprócz literatury niemieckiej, też chcę doczytać sporo polskiej, a oprócz tego nieco węgierskiej (w związku z planowanym kierunkiem wakacyjnej podróży), angielskojęzyczna też by nie przeszkodziła... Uch!<br />Schlinka na pewno warto; nie widziałam filmu, ani (jeszcze) nie czytałam książki "Lektor", ale wiele osób mówi, że to najlepsza jego książka (i niezbyt gruba, co przy niedoczasie jest sporą zaletą!)..<br />momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-19569506246099856462013-05-20T18:26:50.856+02:002013-05-20T18:26:50.856+02:00Kiedy prześledziłam waszą wymianę zdań na temat li...Kiedy prześledziłam waszą wymianę zdań na temat literatury niemieckiej zrobiłam sobie rachunek sumienia, jak to wygląda u mnie; też marnie jedna książka w tym roku, tyle, że ja nie robiłam założeń, że będę czytać literaturę sąsiada, bo mnie ciągnie w rejony francusko, włosko, podróżnicze, przy czym chciałabym trochę nadrobić literaturę rodzimą. Na Updike zerkam od czasu do czasu w różnych bibliotekach i księgarniach i nie jestem do końca przekonana, może zacznę od poleconych przez Anię, Schlinka znam jedynie z ekranizacji Lektora (choć czy to można nazwać znajomością- nie wiem?), ale film bardzo, bardzo..guciamalhttps://www.blogger.com/profile/10014563669075834395noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-32955535027758415372013-05-20T13:28:26.546+02:002013-05-20T13:28:26.546+02:00No właśnie, po napisaniu pierwszego komentarza też...No właśnie, po napisaniu pierwszego komentarza też się zreflektowałam, że ostatnio coś gorzej jakby:(<br />Na Rosję wytworzyła się swego rodzaju moda, to pewnie dlatego. Poza tym Polakom jawi się mimo wszystko bardziej egzotycznie i "przygodowo" niż te nudne, przewidywalne i poukładane niemieckie landy. Ale to tak naprawdę gdybanie; nie jestem dobra w przewidywaniu i lansowaniu trendów:P<br />Co do lektury w podróży - pomysł odważny, na zasadzie "raz kozie śmierć". Kto wie, czy i ja samej siebie w taki sposób nie przyprę do muru? Np. w związku z chęcią przeczytania "Landgerichtu", bo chodziło mi właśnie o tę książkę (choć i poprzednia wydaje się ciekawa - "Shanghai fern von wo").momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-64793344225564274572013-05-20T13:01:30.617+02:002013-05-20T13:01:30.617+02:00Uwierz mi na słowo i daj jeszcze kiedyś szansę Upd...Uwierz mi na słowo i daj jeszcze kiedyś szansę Updike'owi - wierzę, że trafisz na coś satysfakcjonującego.;)<br />Po Twojej uwadze dot. publikacji w WAB i Czarnym radośnie w myślach przyklasnęłam, po czym się właśnie zreflektowałam, że ostatnio jakby zaniechali tego trendu.;( Niby masz rację z dobrymi stosunkami, ale jednak Rosjan i książek o Rosji jest w naszych księgarniach znacznie więcej.;( <br />Mam podobne obawy co do czytania po niemiecku, zbyt długo leży odłogiem, ale może wezmę się na sposób i zabiorę książkę niemieckojęzyczną jako jedyną lekturę w długą podróż. <br />Czy masz na myśli 'Landgericht'?;)czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-80379127527846933932013-05-20T12:42:52.820+02:002013-05-20T12:42:52.820+02:00A to przepraszam, nie jestem specjalistką od Updik...A to przepraszam, nie jestem specjalistką od Updike'a i na pewno przez dłuższy czas nią nie zostanę, wobec czego wierzę na słowo:)<br />Pewnie, że współczesnej literatury niemieckiej po polsku mało, ale nasze stosunki dopiero od niedawna są dobrosąsiedzkie, a wielu i tak ciągle nie przyjmuje tego do wiadomości, więc wolę patrzeć od strony szklanki do połowy pełnej:) <br />Mam wrażenie, że we wcześniejszych latach (tak 2000-2006) i tak było lepiej - przetłumaczono przecież Kehlmanna, Timma, Schulzego, że o Hercie Mueller nie wspomnę. Z ostatnich niemieckich nagród miałabym ochotę na książkę Ursuli Krechel, ale nie wiem czy nie przyjdzie mi usiąść nad nią ze słownikiem:(momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-12513047361603914772013-05-20T10:16:57.050+02:002013-05-20T10:16:57.050+02:00Myślałam ogólnie o Updike'u, nie o wspomnianym...Myślałam ogólnie o Updike'u, nie o wspomnianym przez Ciebie "Po kres czasu". A bardziej szczególnie - o "Miasteczkach", "Parach", czy zbiorze opowiadań "Miłosne kawałki".<br />To, co się u nas wydaje z lit. niemieckiej, to wg mnie ilości śladowe, na dodatek nie pierwszego gatunku. Wystarczy spojrzeć <a href="http://de.wikipedia.org/wiki/Deutscher_Buchpreis" rel="nofollow">na krótką i długą listę książek nominowanych do Deutscher Preis</a>. Tylko kilku autorów w ogóle u nas zaistniało. Jak na literaturę sąsiada, z którym wiele nas łączy, to mało.czytanki ankihttps://www.blogger.com/profile/00924936554265295862noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-14413493243655629822013-05-20T09:07:12.162+02:002013-05-20T09:07:12.162+02:00Odnośnie powodzenia misji Updike'a pozwól, że ...Odnośnie powodzenia misji Updike'a pozwól, że pozostanę przy swoim odrębnym zdaniu:)<br />Na literaturę niemiecką w Polsce zdecydowanie nie ma mody, ale tragicznie też chyba nie jest. Parę wydawnictw (m.in. Czarne, WAB) ratuje sytuację. Ja czekam teraz na zapowiadane na jesień tłumaczenie "Er ist wieder da" Vermesa; wcześniej na pewno sięgnę po wydaną w Polsce już dość dawno "Rachubę świata" Kehlmanna.momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.com