tag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post6241074244972670189..comments2024-03-04T09:12:42.019+01:00Comments on absolutnie nieperfekcyjna: P. Beręsewicz "Czy wojna jest dla dziewczyn", czyli czy książki o wojnie są dla dzieci?momartahttp://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comBlogger22125tag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-72579779236510601292021-03-14T22:17:40.845+01:002021-03-14T22:17:40.845+01:00Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ci...Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.Joanna Zadrożnahttps://www.blogger.com/profile/03003391653683961971noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-72499416887775874892012-10-30T19:19:24.510+01:002012-10-30T19:19:24.510+01:00Spoko, mam jeszcze luzik:)Spoko, mam jeszcze luzik:)Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-65318415103923092542012-10-30T19:12:06.205+01:002012-10-30T19:12:06.205+01:00Chyba będę musiała wyskrobać pieniądze na jakiś śr...Chyba będę musiała wyskrobać pieniądze na jakiś środek ponadgabarytowego transportu, jak tak dalej pójdzie:) Ale może dzięki temu przejaśni Ci się chwilowo na półkach?:P momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-86670121551174744412012-10-30T18:56:25.033+01:002012-10-30T18:56:25.033+01:00Tradycyjnie mogę pożyczyć, jak już napiszę zamówio...Tradycyjnie mogę pożyczyć, jak już napiszę zamówioną recenzję :PPiotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-44903269047849848282012-10-30T18:54:03.045+01:002012-10-30T18:54:03.045+01:00"przekłamania historiograficzne" - może ..."przekłamania historiograficzne" - może tak, może nie; zwłaszcza w takich sprawach jestem wysoce nieufna.<br />Aż mi się zachciało przeczytać tego Sandberga - siła rażenia pani Polit nie jest jednak aż tak duża, jak pierwotnie myślałam.momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-36598374142360744342012-10-30T16:30:57.612+01:002012-10-30T16:30:57.612+01:00Trudno się spodziewać szału, jeśli profesor, który...Trudno się spodziewać szału, jeśli profesor, który na promocji ma wychwalać autora, nie zostawia z jego książki kamienia na kamieniu:P Ja bym nie miał do Sandberga pretensji o to, że nie oparł swojej książki na dziele pani Polit, tylko na tym, co mu było dostępne. No ale zebrał za pół wieku przekłamań historiograficznych.Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-11882333975649537282012-10-30T16:28:44.211+01:002012-10-30T16:28:44.211+01:00Czy mi się dobrze zdaje, że to tylko u nas Sandber...Czy mi się dobrze zdaje, że to tylko u nas Sandberg wzbudził tak negatywne emocje? W innych krajach skupili się chyba bardziej na literaturze.<br /><br />Już mi nie wyliczaj tych smakowitych opowiastek Amicisa, bo do reszty stracę zapał do powtórki!momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-90529356935930939582012-10-30T14:49:01.268+01:002012-10-30T14:49:01.268+01:00Nałogowo czytam strony redakcyjne wszystkich publi...Nałogowo czytam strony redakcyjne wszystkich publikacji:)) Owszem, niezrozumienie w kwestii fikcji i prawdy jest w przypadku Sandberga zupełne, jakby to byli Biedni ludzie z dowolnego miasteczka, to pewnie zachwyty by były ze wszystkich stron. Ale autor wybrał konkretną Łódź i go rozjechali walcem.<br />Jest jeszcze o chłopczyku, który własną piersią zasłonił babcię przed nożownikiem, a z mniej krwawych o chłopczyku opiekującym się tatusiem w szpitalu.Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-64569511012792562852012-10-30T14:44:22.961+01:002012-10-30T14:44:22.961+01:00No patrz pan, jakie to interesujące szczególiki pa...No patrz pan, jakie to interesujące szczególiki pan zna:P Ja się wyzewnętrznię przy okazji Barta (wkrótce, bo muszę zaraz oddać książkę), ale myślę że dotknąłeś sedna problemu pani Polit. Fakty i fikcje to niezupełnie to samo, proszę pani.<br />Ale nie zmienia to faktu, że jej książkę też bym chętnie przeczytała, choć obawiam się, że może mnie historycznie przytłoczyć.<br /><br />Doboszyka to ja nawet nie zamierzałam proponować - to akurat opowiadanie dobrze pamiętam i nie są to miłe wspomnienia:) Reszta tytułów niestety nie mówi mi nic, choć z pewnością gdybym zaczęła czytać, to sporo by mi się przypomniało (myślę, że z 10-15 razy w młodości to przeczytałam, każdorazowo na mokro).momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-23094971573188629142012-10-30T14:26:03.147+01:002012-10-30T14:26:03.147+01:00Kategoryczność sądów nie przeszkodziła jej zainkas...Kategoryczność sądów nie przeszkodziła jej zainkasować za konsultację tekstów w jidysz u Sandberga:P O ile historycznie Sandberg poległ, to literacko mu wyszło, jest przekonujący przez większość książki i robi spore wrażenie.<br />Może Starszemu spodoba się Od Apeninów do Andów, bo O małym sardyńskim doboszyku zbyt krwawe.Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-78068812983813837072012-10-30T13:44:10.578+01:002012-10-30T13:44:10.578+01:00Bo pani Polit jest jak dla mnie nadmiernie kategor...Bo pani Polit jest jak dla mnie nadmiernie kategoryczna w sądach. Z pewnością jej znajomość źródeł jest olbrzymia, ale to nie wszystko, także gdy chodzi o historię (zaznaczam, że o książce Sandberga nie mam absolutnie żadnego zdania). Ja tam bym się nie wstydziła; za Barta np. wstydzić się nie zamierzam, a pani Polit niech robi ze swoimi uczuciami, co chce.<br />Wizja stukania w głowę bardziej mnie zachęca do ponownej lektury Amicisa, niż widmo czekających tam szlochów i spazmów... Sceptycznie oceniam jednak szanse zainteresowania Starszego tą lekturą.momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-32501348989640164792012-10-30T13:36:58.348+01:002012-10-30T13:36:58.348+01:00Ja najpierw przeczytałem Sandberga, a potem wywiad...Ja najpierw przeczytałem Sandberga, a potem wywiady z panią Polit. Aż mi się wstyd zrobiło, że mnie takie dno jak Biedni ludzie zachwyciło:( Serce kawałkami to i teraz mnie wzrusza, a zaraz obok stukam się w głowę:)Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-77184181377318895862012-10-30T13:35:01.524+01:002012-10-30T13:35:01.524+01:00Nie, ale trop dobry. Sandberga pani Polit skuteczn...Nie, ale trop dobry. Sandberga pani Polit skutecznie mi obrzydziła (może niesłusznie), ale Barta nie dała rady, choć się starała (i bardzo dobrze, że jej nie wyszło).<br />Ja wypieki i łzy w oczach w tym wieku miałam tylko nad "Sercem" i "Chatą wuja Toma" - z patriotyzmu, jak więc widać, pała:(momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-44428026350202990472012-10-30T13:20:44.986+01:002012-10-30T13:20:44.986+01:00Czyżbyś czytała Sandberga? Małych bohaterów czytał...Czyżbyś czytała Sandberga? Małych bohaterów czytałem sam w wieku 8-9 lat, z wypiekami i łzami w oczach, ale współczesne dzieci jakieś są wydelikacone, to najlepiej sama ocenisz:)Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-76632427938905990832012-10-30T12:18:11.725+01:002012-10-30T12:18:11.725+01:00Jak już się otrząsnę po opowieściach z łódzkiego g...Jak już się otrząsnę po opowieściach z łódzkiego getta, to chętnie skorzystam z propozycji, bo u mnie w bibliotece, jak sprawdziłam, pusto i głucho. Lorentzów owszem, sporo, ale Zofii brak. Ale to już raczej, jak sądzę, pozycja do lektury samodzielnej, a nie z dzieckiem lat 7.momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-77839554472292852952012-10-30T11:12:15.025+01:002012-10-30T11:12:15.025+01:00Małych bohaterów możesz czytać na moją odpowiedzia...Małych bohaterów możesz czytać na moją odpowiedzialność i nawet mogę pożyczyć. Być może faktycznie po traumach wojennych później dzieci odcięto od tego świata i teraz się wraca do poprzedniego stanu.Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-81035403498173224062012-10-30T11:00:55.446+01:002012-10-30T11:00:55.446+01:00"Małych bohaterów" na pewno nie czytałam..."Małych bohaterów" na pewno nie czytałam; ciężko mi wyobrazić sobie tę książkę na podstawie lakonicznych notek tu i ówdzie.<br />Nie zgodzę się, że zmiana w podejściu do wojny i śmierci to świeża rzecz. Widzę to raczej tak, że jedynie wracamy do normalności, do podejścia, które kiedyś było powszechne i oczywiste, lecz nasze "cywilizowane" życie uznało je za zbyt brutalne. Bo przecież wszyscy są piękni, młodzi i zdrowi.<br />Niestety, moje macki w MPW sięgają jedynie baaardzo wysoko, stąd też nie wiem czy przedstawiany mi ogląd nie jest zaburzony. Wierzę Ci na słowo, że jest dobrze, ale póki co - przy okazji kolejnej wizyty w Warszawie - chyba nie będzie to nasz obligatoryjny punkt programu.momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-1995463590299536202012-10-30T10:04:15.958+01:002012-10-30T10:04:15.958+01:00Na pewno była inna, bardziej bohaterska, a straty ...Na pewno była inna, bardziej bohaterska, a straty w ludziach słabo wyglądały w propagandzie. Ale i wtedy można było trafić na rzecz bardziej prawdziwą, ja niedawno sobie powtórzyłem Małych bohaterów Lorentz. Zmiana w podejściu do wojny i śmierci to dość świeża rzecz, chyba psycholodzy przemyśleli różne sprawy i dali zielone światło takim publikacjom.<br />A co do MPW i ich zajęć dla dzieci - też byłem pełen obaw, ale znam kilka pracujących tam osób i są godne zaufania. Zajęcia dla najmłodszych konsultowała rzetelnie znajoma psycholog dziecięca. Nie protestowałbym przeciwko wycieczce szkolnej do tego muzeum, bo rodzinnie jakoś nam nie po drodze na razie.Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-6888152307072641822012-10-30T09:54:48.054+01:002012-10-30T09:54:48.054+01:00Tak jak już napisałam Marlowowi: ta "nasza&qu...Tak jak już napisałam Marlowowi: ta "nasza" wojna to była inna wojna; tak mi się teraz wydaje, choć może przez te wszystkie lata zagubiłam gdzieś perspektywę dziecka.<br />Tej lektury szkoleniowej jest coraz więcej; do Twojej listy dodałabym jeszcze "Bezsenność Jutki".<br />Problem wojny dotyka też tematu śmierci - to jest w nim według mnie najtrudniejsze i tego brakowało w takiej wojnie, jaką nam przedstawiano.momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-47060956443730974522012-10-30T09:45:23.261+01:002012-10-30T09:45:23.261+01:00Tak jak piszesz: na wszystko przyjdzie czas. Myślę...Tak jak piszesz: na wszystko przyjdzie czas. Myślę jednak sobie, że ów czas przychodzi szybciej niż nam się wydaje.<br />A wojna z "Czterech pancernych" i "Stawki" to zupełnie inna wojna niż ta prawdziwa, a zwłaszcza niż ta, która toczy się codziennie gdzieś tam, i z której zdjęcia przestały już na nas robić jakiekolwiek wrażenie.momartahttps://www.blogger.com/profile/03620289374613570901noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-42269936794472749682012-10-30T09:12:00.398+01:002012-10-30T09:12:00.398+01:00My jakoś nasiągaliśmy wojną mimo, w telewizji prog...My jakoś nasiągaliśmy wojną mimo, w telewizji programy o Lenino i Berlinie, Czterej pancerni z wizją romantyczną, czytanki szkolne. U nas problem się jeszcze nie pojawił, ale zapas lektury szkoleniowej jest: Asiunia, Zaklęcie na W, dwie biografie Korczaka dla dzieci.Piotr (zacofany.w.lekturze)https://www.blogger.com/profile/05087252794161905215noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3975364458689595321.post-37312799628353666802012-10-30T00:49:38.217+01:002012-10-30T00:49:38.217+01:00Wojna nie jest dla kogokolwiek. O wojnie, jako dzi...Wojna nie jest dla kogokolwiek. O wojnie, jako dziecko "uczyłem się" z "Czterech pancernych" i "Stawki większej niż życie" i wystarczy. Z synkiem (6 lat) nie eksperymentuję. Owszem byliśmy w MPW, za pierwszym razem także na filmie. Drugi raz nie chciał go już oglądac bo stwierdził, że film był smutny. Na wszystko przyjdzie czas. Marlowhttps://www.blogger.com/profile/05743983717131996580noreply@blogger.com