sobota, 12 września 2015

Marie Kondo radzi, czyli cytaty dla prawników

W tym tygodniu nie będzie „przekrojowego” posta – w moim roczniku „Przekroju” brakuje numeru datowanego na 12 września 1965r.
Zamiast tego, w odpowiedzi na żywe zainteresowanie złotymi myślami Marie Kondo, cytat dla prawników.

§

Kolejną rzeczą jaką warto wyrzucić są wyciągi z kart kredytowych. Jaki jest ich cel? Większość ludzi sprawdza w ten sposób, ile pieniędzy wydali w danym miesiącu. Kiedy już sprawdziłeś ich treść i zapisałeś wyniki z danego miesiąca, wyciąg spełnił swoje zadanie i powinieneś go wyrzucić. Uwierz mi. Nie musisz czuć się winny.
Czy są jakiekolwiek inne powody, dla których mógłbyś potrzebować wyciągów z kart kredytowych? Czy sądzisz, że możesz potrzebować ich podczas sprawy w sądzie, żeby udowodnić, ile pieniędzy zostało pobranych z konta? To się nie stanie, nie ma więc potrzeby gromadzenia tych wyciągów przez resztę życia. Tak samo postąp w przypadku potwierdzeń miesięcznych opłat. Podejmij ostateczną decyzję o ich wyrzuceniu.
Ze wszystkich moich klientów, którym najtrudniej było pozbyć się papierów, była para prawników. Pytali, co będzie, jeśli dokument będzie potrzebny w sądzie. Na początku robili nikłe postępy, ale na końcu bez problemu byli w stanie wyrzucić prawie wszystkie papiery. Jeżeli im się udało, to tobie też.

Drodzy prawnicy!

Macie wybór.

Możecie załamać się własną głupotą i zacząć czym prędzej wyrzucać wszystkie papiery, z biurek, szuflad, jak popadnie. Jeśli wykupiliście ubezpieczenie OC, za straty spowodowane przegraniem wszystkich prowadzonych przez was procesów zapłaci kto inny.

Możecie jednak także czym prędzej ruszyć do boju. Wystarczy odnaleźć polskich czytelników i wyznawców pani Kondo. Gdyby żyli w Japonii, być może nie daliby wam zarobić. W tym jednak kraju, jako ludzie zpapieronikąd, prędzej czy później będą potrzebowali waszej pomocy. 

38 komentarzy:

  1. Ja z bólem serca zniszczyłem ostatnio rachunki za telefon z roku 2000 i rachunki za gaz z 1997 roku. Pomyśleć, że przeprowadzałem się z tymi papierzyskami dwa razy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrz, i tu teoria pani Kondo się nie sprawdza. Ja - mimo bycia beznadziejnym prawniczym przypadkiem - rachunki za media wyrzucam regularnie, co 3 lata. Rozumiem jednak, że skoro Ty przechowujesz znacznie dłużej, to pracujesz nad dziełem pt. "Analiza porównawcza zużycia gazu i światłowodów na przełomie tysiącleci"?:P

      Usuń
    2. Raczej przeprowadzam się w pośpiechu i nie mam czasu przesortować przewożonego mienia :P

      Usuń
    3. Zawiodłeś mnie. Liczyłam na to, że wiekopomne dzieło ukaże się wkrótce i będę miała co czytać w długie zimowe wieczory.

      Usuń
    4. Mam nadzieję, że to rozczarowanie Cię nie zabije :P

      Usuń
    5. No bez przesady. Jestem niczym karaluch - to doświadczenie tylko mnie wzmocniło:)

      Usuń
    6. Z westchnienia wnoszę, że brakowałoby Ci mojego wyzłośliwiania się:P

      Usuń
    7. Hu, hu, teraz to dopiero otworzyłeś mi pole do popisu!

      Usuń
    8. Dzisiaj nie mam siły; jestem wyczerpana po weekendowym rodzinnym wyjeździe integracyjnym ze szkoły Młodszego. Obawiam się, że po tym traumatycznym przeżyciu już nigdy nie będę do końca normalna:P

      Usuń
    9. Łomatkojedynakochana, co oni Ci zrobili, źli ludzie!

      Usuń
    10. Sama żem sobie zrobiła, w dodatku za to płacąc. Jestem żywą ilustracją tezy, że matczyne poświęcenie nie zna granic (bo Młodszy niezmiernie zadowolony).

      Usuń
    11. Jak to dobrze, że u nas nikt nie wpada na takie nowatorskie pomysły :D

      Usuń
    12. Dzisiaj w pełni się z Tobą zgadzam. Ciesz się chwilą, bo gdy Starszy jutro wróci ze szkoły, wygłaszając swoje stałe teksty, wśród których "szkoła jest głupia" będzie tym najdelikatniejszym, uznam że jestem gotowa spędzać każdy weekend na grach i zabawach integracyjnych, byleby nie musieć wysłuchiwać tego po raz drugi.

      Usuń
    13. Ja się napawam tym, że nikt mi jeszcze nie przychodzi do domu z takim tekstem. Co najwyżej Młodsza czasem stęknie, że przedszkole jest głupie, ale tu opinia szybko idzie w zapomnienie.

      Usuń
    14. Zaprawdę powiadam Ci: napawaj się, bo masz czym. A że do tego za darmo, to tym bardziej.

      Usuń
    15. Co niby za darmo? Szkoła jeszcze tak, przedszkole wciąż nie.

      Usuń
    16. A widzisz, w mojej ex-gminie darmowe przedszkole, do tego dobrej jakości, należało się mieszkańcom jak - nie przymierzając - psu zupa. Cóż z tego, gdy i tak taniej wychodzi płacić przez trzy lata, a nie przez sześć.

      Usuń
    17. U nas się pewnie też darmowe albo prawie przedszkole należy, ale poziom placówki jest taki, że już lepiej dopłacać.

      Usuń
    18. W ten to sposób, przy okazji prawników i sprzątania, wyszła nam dyskusja na temat poziomu publicznego systemu edukacji w państwie polskim. Interesujące, doprawdy:)

      Usuń
    19. Doprawdy, to raczej normalne w tych dryfujących komentarzach :D

      Usuń
    20. Ale żeby aż tak dryfować? Pamiętaj, że ja jestem porządny prawnik i lubię mieć poukładane w papierach:P

      Usuń
    21. A co to? Ja nie jestem prawnik, w papierach mam bałagan i Ciebie na błędne drogi ściągam :)

      Usuń
    22. Idzie Ci pierwszorzędnie, bo nie dość, że od kilku lat też mam bałagan w papierach, to jeszcze dziś - a zdarzyło mi się to po raz pierwszy w życiu! - wyszłam z domu z pomalowanym tylko jednym okiem. Zorientowałam się w pracowej windzie, po tym jak pan portier zapytał się z troską, czy nie jestem chora.

      Usuń
    23. Chyba za słabo się znamy, żeby miał wpływ również na twój makijaż. Swoją drogą, pan portier się nie wykazał taktem :)

      Usuń
    24. Jedno pociąga za sobą drugie. Ale faktycznie, największy wpływ na mój makijaż miały dziś rano dzieci i kot.
      A pan portier, przeciwnie, bardzo taktowny. Nie wykrzyknął: "Rany boskie, jak Pani dzisiaj wygląda!" (a w sumie mógł), tylko empatycznie spytał.

      Usuń
    25. O widzisz, dobrze że znaleźli się winni i nie wszystko spadnie na mnie :) Pan mógł zmilczeć, byłoby jeszcze taktowniej.

      Usuń
    26. Winnych zawsze znajduję bez trudu:) Donoszę natomiast, że dziś dochowałam wszelkiej ostrożności - na razie wszyscy zachowują się względem mnie bardzo taktownie:P

      Usuń
    27. Ale wiesz, że to może oznaczać męskie bokserki wystające Ci z aktówki?

      Usuń
    28. Bez obaw. nie używam aktówki.

      Usuń
  2. Wyobraź sobie w ten weekend odkryłam kilka przepastnych tomów roczników "Przekroju" należących do mego teścia. Najstarszy numer jest z 1953 roku! Mam też cały rocznik '65! W ten weekend z wielkim zainteresowaniem przejrzeliśmy kilka numerów. Starszego zachwyciły dawne reklamy i komiksy :-) Jakby co proś nas o skany :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo, gratulacje dla teścia! Jeśli dobrze pamiętam, to z rocznika 1965 brakuje mi sporego kawałka gdzieś od połowy listopada do połowy grudnia:) Potem mam prawie cały 1966, a ostatnio nabyłam za bezcen rocznik 1967. To wciąga!

      Usuń
  3. Jam chomik, więc i z ubiegłego wieku jakieś papiury mam. A w pokoju u babci, pewnie drugie tyle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja już nawet dojrzałam do wyrzucenia sporej części papierów (choć wcale nie wszystkich), jednak jest to bez znaczenia, bo i tak nie mam kiedy tego zrobić. I nie zanosi się na to, abym w najbliższym czasie miała.

      Usuń
  4. Jestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.

    OdpowiedzUsuń