Nic tak nie leczy człowieka
ze smutku i zadumy, jak kontakt ze służbą zdrowia.
Po
dzisiejszym, kolejnym z cyklu (i niestety na pewno nie ostatnim) spotkaniu z
przedstawicielami tejże, pomna także wczorajszej dyskusji u Beznadziejnie Zacofanego w Lekturze, postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i zawczasu
pomyśleć o jakimś skromnym, acz godnym epitafium.
Jako
jednak, że za patosem nie przepadam, postanowiłam nie czerpać natchnienia z
polecanych przez ZWL rzymskich wzorów (skądinąd bardzo ładnych, lecz przeraźliwie
smutnych) i wybrałam pełną purnonsensu książkę Anny Bikont i Joanny Szczęsnej.
Autorki
wykonały niewątpliwie olbrzymią pracę, przekopując się przez szereg źródeł –
zarówno polsko-, jak i anglojęzycznych. Opisały również podjętą przez siebie
onegdaj (na łamach „Gazety Wyborczej”) próbę wskrzeszenia owego gatunku poprzez
wciągnięcie czytelników do epitafiumowej zabawy (nie, to nie jest oksymoron!).
Wśród
twórców epitafiów wymieniane są same znakomite nazwiska: Tuwim, Hemar, Burns,
Lec, Fredro, Morsztyn, Szczepkowski, Barańczak, Szymborska.
W
książce znajdziemy między innymi:
- „prawdziwe” epitafia, pochodzące podobno z polskich, ale i zagranicznych
nagrobków:
„Tutaj
nieszczęsny małżonek mój leży,
Co
stracił życie przez upadek z wieży.
Ten,
komu znana wysokość tej wieży,
Łatwo
głębokość mego smutku zmierzy.”
lub
„Ot
tobie masz!
Umarł
ojciec nasz.”
- epitafia układane dla zabawy, dla osób
jeszcze w najlepsze żyjących:
„Tu
leży Minkiewicz Janusz.
Nie
budź go, o Panie!
Kminek,
piołun, anyż.
Wytrzeźwieje.
Wstanie.” Stanisław Jerzy Lec
lub
„Tu leży
Andrzejewski Jerzy
Położył się
na ament
przez popiół
i diament.” Tadeusz Kwiatkowski.
- Niektóre
z nich są niemiłosiernie złośliwe:
„Zmarł
Iwaszkiewicz Jarosław:
Prawdą a
Bogiem,
Ty go,
Partio, błogosław”
Krzyżyk na
drogę.” Jan Brzechwa,
- inne
po prostu śmieszne:
„Tutaj
leży chemik Dezydery,
Który
wypił aż po same dno
Pełne
wiadro H2SO4
Myśląc,
że to zwykła H2O.” Julian Tuwim
-
część stanowi znakomite ćwiczenia z
języka:
„P.Lansing,
amerykański podsekretarz stanu,
Zasnął w
Panu.
Postawili
mu pomnik cały z lazuli lapis
I napis:
„Tu leży
amerykański podsekretarz stanu p. Dansing,
Były rym do
słowa dansing”.” Marian Hemar,
- są
wreszcie epitafia dla poszczególnych zawodów.
I
tu – ze szczególną dedykacją dla redaktorów:
„W
walce z bykami byliśmy sami.
Krulowo
Świenta mudl się zanami.”
Ale
żeby nie było, żem tendencyjna, jest i coś dla prawników:
„Dziw
nad dziwy,
Cud
prawdziwy,
Tu
leży prawnik, co był uczciwy.”
Na
zakończenie coś, co – po lekkich zmianach – znakomicie nadawałoby się na moje
epitafium dziś właśnie:
„Tu
leży ciało Emilii Brawo,
Sygnalizowała,
że skręci w lewo, a skręciła w prawo.”
I tu wyjaśnienie: kiedy wychodzi się z Kliniki
Okulistycznej, zasadniczo powinno się przewidzieć, że wsiadanie do samochodu
grozi… na szczęście tylko kolizją.
W
zaistniałej sytuacji nie pozostało mi nic innego, niż tylko sklecić epitafium
samodzielnie. Cóż, do Hemara mi daleko, więc tymczasem pozostaje tylko takie
oto:
Tu leży
momarta
(w tym
stanie już grzechu niewarta).
Anna Bikont, Joanna Szczęsna „Epitafia czyli uroki
roztaczane przez niektóre zwłoki”, Prószyński i spółka, Warszawa 1998.
Ułożyć bym chciał epitafiuma,
OdpowiedzUsuńale umysł już nic nie kuma.
Nie będę więc z pomocą nekrologa
Zaśmiecać tego zacnego bloga.
No bardzo ładnie, ale na wyryte złotem napisa się nie nada.
UsuńMój umysł dziś nie kuma tym bardziej, więc odpowiedzi wierszem nie będzie.
Może Momarta wyspana
UsuńZrymuje coś jutro z rana :P
To całkiem niewykluczone;
UsuńNa razie zaś się nakryję... ogonem.
Czy ogon pokryty futrem?
UsuńWarto by wiedzieć przed jutrem :D
Futerko tylko w etoli
Usuń(Jeśli pogoda pozwoli).
Na futra pogoda w sam raz,
UsuńZ naftaliny wyjąć je czas.
Naftalina już nie w modzie,
UsuńGdy ktoś nie chce śmierdzieć co dzień!
W czym więc się dziś futra trzyma,
Usuńżeby się ich mól nie imał?
Z ekologią za pan brat:
UsuńFutro z molem idzie w świat!
Z tych złośliwych:
OdpowiedzUsuń"Tu leży Pstrowski, przyjaciel nasz drogi,
chciał wyciągnąć normy, a wyciągnął nogi."
Ze złośliwych to był jeszcze Barańczak:
Usuń"Tu leży Roman Bratny.
Nikt jakoś nie czuje się stratny."
Ha, w cyklu o kotach też było o epitafiach:
OdpowiedzUsuńhttp://mcagnes.blogspot.com/2011/05/kot-ktory-przedrzeznia-ptaki-l-j-braun.html
Jeden wyciągnę na wierzch, jakby się nie chciało klikać:
TU LEŻY SZCZĘŚLIWY OBYWATEL. NIGDY NIE MIAŁ ŻONY.
Hehe.
Swego czasu na jednym takim forum bawiliśmy się w pisanie tych epitafiów. Kolega w końcu odszedł nieco od zwięzłego stylu i zaczął tworzyć rzetelne poematy o truposzach. Piękne i wstrząsające. Na życzenie wstawię, ale tylko na życzenie!
Nie no, jak to "gdyby nie chciało się klikać"? Kliknęłam, oczywiście. Z cyklu o kotach kupiłam pierwszą część, odłożyłam na półkę do natychmiastowego przeczytania i ... nie przeczytałam do dziś. Kiedy to było - dwa, trzy lata temu? Ech.
UsuńA co do wstrząsających poematów: wyrażam życzenie:) Wklej coś, proszę (tylko może dawkuj ostrożnie, aby wstrząs dało się przeżyć).
dwaj inspektorzy sącząc wiśniówkę
Usuńwiedli dysputę - popatrz na główkę
wisi na sznurze nieco fikuśnie
rozbujaj trupa! chluśniem bo uśniem!
a jak się urwie? walnie w podłogę?
a tam, co walnie...Trzymaj za nogę!
Trzymaj, ej, trzymaj...
DUP! kurcze, leci...
No...jest niedobrze...
spadła na śmieci
szybko ją znowu podwiesić trzeba
masz jakiś sznurek? przywiąż do drzewa
podciągnij węzeł, złap za kolana
wisi?...momencik, już - przywiązana!
to mamy Agnes prawie gotową
niedobrze wisi!
do ziemi głową...
---
to było o mnie :)
Faktycznie - poemat:)
UsuńKolega rozumiem, obyty w kręgach policyjno-prokuratorskich, bo takiego podejścia do tematu śmierci nie da się wymyślić - to trzeba przeżyć!
Więcej na razie nie trzeba...
Tu leży Bazyl
Usuńi wonie wydziela trupie,
gdyż tak jak i za życia,
wszystko dziś ma w ...
Czyżbyś przyznał się w ten sposób do autorstwa poematu o Agnes?:P Klimacik jakby ten sam, uroczy niezmiernie:))
UsuńA nie, nie. Poema przednia, ale niestety nie moja :)
UsuńNo trudno. Wracając jednak do próbki twórczości, to na Twoim miejscu popracowałabym jeszcze nad rytmem utworu - pierwszy wers coś nie bardzo. Może lepiej i do rytmu by było:
Usuń"Tu leży cudny Bazyl"
albo
"Tu leży słynny Bazyl"
albo, w ostateczności:
"Tu leży długi Bazyl"?:PP
"Wielki" byłoby nieskromne, więc może "wiejski" :)
Usuń"Wiejski" chyba najlepszy ze wszystkiego, bo dobrze komponuje się z woniami:PP
Usuń